Dziś mogę śmiało wstawić zdjęcia przytulanek dla dzieci, które odwiedziłam w Anglii. Uśmiech dziecka jest wspaniały, szczery i miły. Ja się ucieszyłam bardzo, kiedy ujrzałam go na buziach dzieci tuż po obdarowaniu ich moimi skromnymi przytulankami. Zrobiło mi się ciepło na sercu :)
Dla najmłodszego w rodzinie Stasia uszyłam dinusia. Dzieci na początku podobno lubią kontrastowe kolory, więc użyłam koloru czarno-białego oraz czerwonego. Kolor miętowy za to został wprowadzony dla odmiany, aby dinuś nie był tylko w kontrastach. Pomponiki oczywiście musiały być :)
Dla dziewczynek uszyłam sówki.
Sówka z koroną dla Mai, sówka w gwiazdki dla Karolinki, sówka z różową kokardką dla blondyneczki Zuzi, a sówka z kokardką fioletową dla nieco poważniejszej już Zosi.
Oczywiście babcia dzieci również została przeze mnie obdarowana. Postanowiłam uszyć kota klamkowca. Będzie pilnował domu :D