Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

27 listopada 2017

Kalendarz adwentowy

W poprzednim poście pisałam, że pokażę mój tegoroczny kalendarz adwentowy.

A oto on:

Torebeczki z łakociami jeszcze nie powieszone...


 
oraz kalendarz adwentowy w całej okazałości...




Nie mogę doczekać się, kiedy to mój synuś będzie otwierał każdego dnia torebeczki :)))
Będzie fajnie !

pozdrawiam cieplutko


Jak zrobić torebki do kalendarza adwentowego

Kalendarz adwentowy może być wykonany w różnoraki sposób. Tu jest dowolna dowolność.
Ja postanowiłam w tym roku zrobić kalendarz z torebkami papierowymi.

Poniżej pokażę, jak zrobić taką torebeczkę.

A potrzebne do tego są:

- kartka ksero A4
- nożyczki
- taśma klejąca dwustronna lub klej
- dziurkacz
 - sznurek lub tasiemki
- kolorowe kredki, pisaki
- odrobina cierpliwości :)







Oczywiście torebek trzeba zrobić 24 sztuki, także troszkę pracy jest przy składaniu.
Ja swoje ozdabiałam rysunkami świątecznymi, więc kalendarz adwentowy pochłonął mi sporo czasu, ale dla radości dziecka jestem w stanie poświęcić wiele :)


W kolejnym poście pokażę mój kalendarz adwentowy w całej okazałości.

Życzę udanego składania torebek :)



Choinki z papieru

Cześć wszystkim !

Niedawno przeglądając posty na Facebooku natknęłam się na tutorial z choinkami zrobionymi z papieru. Urzekły mnie i postanowiłam też zrobić. Moje choineczki będą ozdabiały szopkę świąteczną oczywiście w moim domku :) 

🌲🌲🌲🌲🌲🌲

Tutorial od Crafty Daily dostępny jest TUTAJ.

A tak prezentują się moje choineczki zrobione sposobem pokazanym w filmiku :


Oczywiście będzie ich więcej, ale pokażę dopiero jak już będę robiła szopkę świąteczną :)

 Fajne, prawda?

pozdrawiam

3 września 2017

Puszka, zegar, czapeczka urodzinowa, girlanda na torcik... w mapy

Hej !
Powiedzmy, że ten post, to ciąg dalszy poprzedniego posta :)
Urodzinki mojego czterolatka się udały - Maćko był szczęśliwy, my szczęśliwi i wszystko jak najbardziej w porządku.

W tymże poście chcę pokazać, że wcale nie trzeba przedszkolakom sprawiać drogich prezentów. A na pewno nie mojemu. 
Nie jestem zwolenniczką, że od maleńkości dziecku należy wpajać : "drogie - to najlepsze" czy "inni mają - ty też musisz mieć". 
Uczę mojego czterolatka, że doceniać i szanować należy każdą rzecz - nie ważne czy jest droga, czy tania, darmowa. Czasem niektórzy myślą, że skoro za darmo, albo taniocha - to można rzucić w kąt, bo nic nie warte. Otóż błędne myślenie. 
Nie uważam, że drogie przedmioty, którymi człowiek się otacza oznaczają iż tenże człowiek jest fajny,dobry - choć też nie uważam, że nie:)  Albo odwrotnie : tanie rzeczy, to człowiek gorszy. 
Należy dzieci oswajać z myślą, że [nazwijmy bardziej dosadnie] bieda czy bogactwo nie jest wyznacznikiem człowieka - jaki jest. To nie ma nic do rzeczy. I jest to ważne zadanie dla rodzica, by dziecku to wytłumaczyć, chociażby dla niego samego. Dzięki temu dzieci szanują się, nie zważają na fakt, że jak kolegi nie stać na smartfona i nie myślą, że jest gorszy. Jest równie fajny jak inne dzieci.
Ja tego uczę synka i mam nadzieję, że w swojej przedszkolnej i szkolnej karierze nie spotka się z dyskryminacją ani osobiście ani wśród innych.

Ale do rzeczy.
Chciałam uszczęśliwić mojego solenizanta. A że Maćko uwielbia mapy, nie mogłam zatem zrobić nic innego, jak coś w mapy...
Tak powstała puszka w mapy na długopisy i ołówki, zegar z mapą do pokoju oraz czapka urodzinowa w mapy i maleńka girlanda w mapy na torcik.

Wszystko ze starego atlasu, puszki po groszku, zegara, który leżał na dnie szafy, dwóch szaszłyków, kleju, dziurkacza, taśmy przylepnej dwustronnej, sznurka, nici, nożyczek...
I można !
Tanio i z efektem wow dla mojego synka :D

Najpierw puszka na długopisy i ołówki :
- puszka po groszku
- kartka w mapy z atlasu
- klej albo dwustronna taśma klejąca
- sznurek do ozdoby
- nożyczki


Zegar z wklejoną mają w środku oraz z przyklejonymi stateczkami wykonanymi z map:
- zegar
- kartki z mapami z atlasu
- klej
- taśma dwustronna klejąca
- nożyczki

Maleńka girlanda na torcik :
- patyczki do szaszłyków
- kartka z mapami z atlasu
- taśma dwustronna klejąca
- nici
- nożyczki


I czapeczka urodzinowa dla solenizanta :
- kartka z mapami z atlasu
- dziurkacz
- tasiemka do zawiązania
- nożyczki
- taśma dwustronna klejąca
- błyszcząca kartka z wycinanek

Jak widać na zdjęciu wyżej mój czterolatek zadowolony :)
Miał wszystko to, co go uszczęśliwia - mapy !

A prezent? z Biedronki.
Atlas do kolorowania za zaledwie 24,99 zł. Zakochał się w atlasie...

Można? Można...

Słoneczko moje - życzę Tobie jeszcze raz wszystkiego najlepszego :*:*:*


Girlanda w mapy

Mój setny post ,
i mój synek kończy dziś 4 latka !!!
Ależ ten czas leci...
💗🍰🍭🍧🍨🍬🎁

Dziś w poście troszkę o moim Maćku, troszkę widoków w jego pokoik i o handmejdowej girlandzie tym razem nie z materiału, a z papieru :)

Maćko ma swoją ukochaną pasję - mapy. Uwielbia na nie patrzeć, rysować je, uczyć się o tym gdzie co leży na mapie. Lubi też planety. Ale ostatnio zaczął też interesować się flagami państwowymi. Pięćdziesiąt flag zrobiliśmy razem z kartki papieru i patyczków do szaszłyków. Zabawa była na 102 !

Tym razem mama postanowiła zrobić Maćkowi na urodzinki małą niespodziankę. Oczywiście związaną z jego wielką pasją - z mapami świata.

Girlanda - taka światowa :)
🌍🌎🌏
Prosta do wykonania. W moim przypadku posłużyłam się starym atlasem, z którego powyrywałam kartki z mapami, dziurkaczem, nożyczkami i oczywiście sznurkiem, na który nawlekłam trójkąty.
Myślę, że nie muszę pisać co i jak się robi :)
Girlandę można zrobić z różnych kartek : z kolorowych czasopism (dla dziewczynki np. w kucyki Pony, dla chłopców w bajkę Tomek i przyjaciele) , albo w ulubione rysunki wykonane przez dziecko. Dowolna dowolność :)
Wszystko zależy od wyobraźni rodziców i oczywiście dziecka.
Oczywiście nie polecam wyrywania kartek z książek , bo książki należy szanować. No chyba, że jest to atlas hihi. Dlatego bardziej polecam czasopisma , plakaty z czasopism...

A efekt ? mój Maciek był mega zadowolony, a dla mnie to najważniejsze.

Ozdoba wyszła tak :


Maćko pokazuje jakie kraje widzi na mapach:

...ze swoimi ulubionymi globusami :

i król Maciuś I w swoim królestwie :)

STO LAT kochanie moje !!!
💓💓💓

29 sierpnia 2017

Lampa kuchenna w szarą krateczkę

Klosz, który pozostał po poprzednim właścicielu domu był już podniszczony, nie dało się go nawet doczyścić. Poza tym nie pasował mi za bardzo w kremowo - szarej kuchni. No i wogóle... te kwiatki zielone. No nie.

Przymierzałam się dość długo, by coś z nim zrobić. Chciałam jakiś klosz handmade, nie koniecznie "gotowca" ze sklepu, choć tyle jest ładnych na półkach.
Zrobiłam zatem tymczasowy klosz z materiału, z którego zrobiłam już dużo wcześniej zazdrostki [patrz TUTAJ]. Piszę tymczasowy, ponieważ poprzedni bardzo mi nie pasował, a chcę stworzyć klosz, który będzie naprawdę pracochłonny. Póki co, teraz czasu na razie brak, więc niech będzie taki klosz, jaki poczyniłam dnia dzisiejszego :)
Najprościej w świecie klosz z kawałka materiału obszytego, przymarszczonego i ozdobionego serduchami.
Tak czy inaczej mi bardziej pasuje w kuchni taki, a nie poprzedni , tym bardziej, że zazdrostki są w ten sam deseń :)




Pozdrawiam

Konewka z wodą kryształkową

Witam wszystkich :)
Po długiej przerwie wracam do pisania bloga. U nas w domu trwają remonty, a moje materiały do tworzenia są schowane gdzieś głęboko w szafie i ani jak coś porobić. Nie ma szans.
Ale... nie to, żebym nic nie robiła i się leniła. 
Przez cały czas poza dniami pracującymi, gdzie trzeba sprzątać, prać , gotować - pomagam mojemu panu w pracach remontowych. Dwa pokoje są już gotowe, teraz stawiamy ścianki do łazienki i sypialni z garderobą. Nasze marzenia się cały czas realizują 💛💜💚💙
Zatem wciąż nad czyś pracujemy :)


Ale nie o remontach chciałam dziś napisać :)
Niedawno odwiedziłam po długiej przerwie moją kochaną rodzinkę z Kwidzyna.
 Ciocia uraczyła mnie znowu cudownymi rzeczami, którym oczywiście mogę dać nowe życie :)

Między innymi dostałam małą ozdobną konewkę, która od dziś stała się moją ulubioną ozdobą przed domem. A czemu jest właśnie przed domem?
 Jakiś czas wcześniej przeglądając stronę Pinterest zakochałam się w ogrodowej ozdobie - konewce z  wylewającą się wodą stworzoną z pięknych koralików. Zakochałam się.
Tak to wygląda u innych :


 źródło : Pinterest


Od razu kiedy dostałam od cioci konewkę wiedziałam jakie będzie jej przeznaczenie.
Nie jest to mój pomysł, a pożyczony i wcale nie będę przecież tego ukrywać :)
Konewka cieszy mnie teraz tak bardzo, że aż nie mogę się doczekać do przyszłego roku, kiedy to będziemy zajmować się ogrodem, kwiatami... ach...

A zatem tak prezentuje się konewka z kryształową wodą przed naszym domem :



{ Dziękuję ciociu :* }
Pozdrawiam serdecznie wszystkich


20 lipca 2017

Makowe taborety

 Stare dwa taborety kuchenne postanowiłam ożywić i nadać im nieco charakteru.
Taborety były lekko podniszczone, ale nie szpachlowałam ubytków, tylko namalowałam na nich maki.
Uznałam, że nie ma sensu skoro będą stały w ogrodzie. Wystarczy, że będą wyglądały inaczej i już będą cieszyły oko :)
Pomalowałam je białą farbą matową, a po jej wyschnięciu... wyrosły na nich czerwone maki.
Miałam trochę zabawy z malowaniem kwiatów, ale za to ileż przyjemności :)

🌻🌼🌺🌷🌸🍀🌹🌱

Taborety będą stały wkrótce w ogródku, a na razie są ozdobą w jednym z pokoi w oczekiwaniu na przyszłe lato :)
Do taboretów dołączy również stół [w komplecie], który pochłonie mi więcej czasu z malowaniem.
Ale to za jakiś czas :)

Teraz pokażę makowe taborety :




Pozdrawia makowo :)

12 kwietnia 2017

Wiosenna zawieszka z serc i kurek

Zawieszka powstała z myślą o wiośnie.
Wiosenne kurki i serduszka będą zdobiły ścianę, a może okno w domku mojej babci i cioci.
Jak zawsze (zanim mój handmade trafi w ręce nowego posiadacza) mam nadzieję, że się spodoba :)


Kurki są stworzone z materiału bawełnianego w kolorze beżu w białe, z dziubkiem oraz grzebykiem z szarego filcu i oczywiście oczkami z kamyczków.
Serca natomiast są stworzone z materiału bawełnianego w kolorze niebieskim w różowe róże, ozdobione koronką w kolorze srebra.
Środek to wypełnienie antyalergiczne.

A oto zawieszka w całości :


i w przybliżeniu:



10 kwietnia 2017

Podarunki

W poprzedni weekend odwiedziła nas trójeczka wspaniałych osób z Pruszcza Gdańskiego : Karolina, Maciej oraz mała księżniczka Maja. 
Nie obyło się u nas bez podarunków. A ponieważ zarówno ja, jak i Karolina lubimy tworzyć - podarunki były 100 % handmade.
Maja otrzymała ode mnie kanapeczkę z filcu : zajrzyj TUTAJ oraz niespodziankę w postaci podusi "słodkiej babeczki". 
Reakcja Majusi była pozytywna, co bardzo mnie ucieszyło. 
Lubię ten moment, kiedy widzę uśmiech dziecka otrzymującego prezenciki :D


A oto, co wykonała Karolina dla mojego trzylatka (mającego bzika na punkcie map i flag) :

Bluza z Afryką oraz czapulka do kompletu :
(bluza oczywiście większa, by za szybko z niej nie wyrósł)
Maciek jest szczęśliwy nosząc tę wspaniałą bluzę :)

bluzeczka z Kubusiem Puchatkiem + czapula, którego Maciuś również bardzo lubi :

oraz bluzeczka z emotką :


A do naszego nowego domku Karolina uszyła komplet trzech ślicznych poszewek na poduszki.
Na zdjęciu podusie są w sypialni, ale teraz rozgościły się na dobre w salonie i ozdabiają kanapę. 
Kocham je !

Wszystkie te podarunki od Karoliny są urocze i wykonane z jak największą dbałością o szczegóły.
Kto jest ciekawy Karolinki zapraszam TUTAJ.